kwi 28 2003

zwaŁy kAŁu


Komentarze: 2

caluję w dupe kulture masową

awangarda poetycka poruszyla moją glową

więc siedzę owijam wlasny stolec w papier

palcem wskazującym za uchem się drapię

palcem serdecznym dlubię sobie w nosie

czasem coś wynajdę czasem coś wyniosę

potem turlam to sobie w kólko po blacie

pokażę to mamie pokażę to tacie

pytam się co robić gdy turlanie zbrzydnie

a tata do mnie na to - zjadaj bo wystygnie

teraz przyszla pora na fakt autentyczny

w naszej slużbie zdrowia panuje stan krytyczny

kiedy bylam w szpitalu pielęgniarki z pragnienia

wysysaly swym pacjętom zapasy nasienia

laborantki gdy widzą ze nikt się nie zbliży

popijają sobie cicho mocz do analizy

trochę kalu zjeść na niestrawność nie zaszkodzi

zdrowe cialo zdrowy duch zdrowe też odchody

kończę tę opowieść czas uplywa pomalu

bo jak dlugo można siedzieć kompletując zwaly kalu ...     akurat

normalnie centralnie mistrzu jestem zaje... kujon hehe zglosilam się na pol. do odp. i dost + dostalam zawsze to coś ... ide amu SMACZNEGO  :*

ffx : :
Kumcia
28 kwietnia 2003, 18:19
wow..... haha zgadzam sie z Kamcia
28 kwietnia 2003, 17:09
No tekst zajebioza:P hehe;))) Gratuluje..mozgu:)))

Dodaj komentarz