Komentarze: 2
dziś nie mialam ochoty isc po kumpele ... wzielam plecak kase i potuptalam sama na zakupy ... póĄniej spacerek z Azankiem ... drzemka ... podcięcie wlosów ... a teraz moja dusza placze ... kiedy świecilo sloneczko wydawalo mi się że jego cieplutkie promienie osuszają lzy z mojej twarzy ... teraz slońce zaszlo ... jestem sama zamknięta w czterech ścianach i nie moge odgonić wspomnień od siebie ... kiedy zasypialam przy tobie i przy tobie się budzilam ... kiedy mówileś mi "dziędobry kochanie jak sie spalo" ... tak bardzo chciala bym być już dorosla ... chociaż boje się przyszlości ... mam nadzieje że gdzieś kiedyś znajde tego kogoś który gdy będzie mi zimno przytuli mnie ... gdy będe smutna pocieszy ... gdy będe plakać otrze lzy ... teraz najbardziej brakuje mi uczucia bycia potrzebną ... nienwidze nocy kiedy matki nie ma w domu ... dziś jest taka noc ... a ja jestem bardzo slaba ... mam nadzieje że mój Aniol nie śpi i będzie ze mną póki moje powieki nie opadną ... nadal czekam na pocalunek na dobranoc ...