ukolysz mnie do snu bieciem twego serca ... pozwól mi sie wtulic w twe ramiona ... zamknąć oczy ... i zasypiając myśląc tylko o Tobie ... pozwól czuć twój oddech na mym ciele ... powzól czuć każde muśnięcie ust ... każdy dotyk ... pozwól żyć marzeniom ... niech noc nie kończy się nigdy ... tylko Ty i Ja przy blasku księżyca przytuleni ... bez strachu ... bólu ... smutku i lez ... Twe serce blisko mego ... dwa plomienie w jeden zlonczone ...
oddam wszystko co mam tylko prosze ... niech świat się na chiwle zatrzyma ... pozwólcie mi go dotknąć , przytulic , popatrzeć się w jego śliczne oczka ... pozwólcie mi cofnąć czas ... zmienie się .. naprawde ... daje ci pare chwilek przy nim ... pozwólcie mi go zobaczyć ostatni raz ... jego jeden uśmiech .. jedno slowo ... i mój malutki świat nabierze innych kolorów ... prosze!!!!!
zmieniam bloga ...tym co pisze bardzo go ranie .. jest smutny .. tak nie powinno byc zawsze mial uśmiech na twarzy .. nie powinnien się już mną interesować bo po co? ... nie chce z nikim gadać o tym co mi na sercu[?] leży a blog byl jedenym miejscem w którym moglam zostawić odrobinke swoich smutków .. lecz zadużo znajomych wiedzialo o jego istanieniu .. nie potrzebuje litości ... teraz każdy swój kroczek w życiu przemyślam pare razy i wszystko co robie robie dla siebie nie zawsze są to dobre rzeczy ... postanowilam karać samą siebie bo na to zaslużylam ... niechce aby ktokolwiek czul się winny z mojego powodu .. gg jest jedynym miejsce w którym z nim rozmawiam .. nie zmienie numeru nie bede uciekać .. ale powinnam sobie odpocząć .. powinam odejść z twojego życia bo sprawiam ci tylko problemy .. nie chce abyś się o mnie martwil ... żyj tak jak żyleś nim mnie poznaleś .. tylko o to cię moge prosić ... a ja będe cichą kroplą deszczu na szybie ...
kiedy na czymś nam bardzo zaley staramy si z calych sil aby bylo dobrze robimy wszystko co mona zrobi aby to coś zatrzym przy sobie .. a kiedy to tracimy .. szukamy bledu ... widocznie coś bylo nie tak .. a nam wydaje si e bylo piknie .. i to pikno trwa moglo owiele dluej .. chcieliśmy dobrze a tak naprawde robiliśmy =le .. niestety czlowiek nie tak latwo potrafi si zmieni .. ale nie kademu moe przeszkadza to co innej osobie si nie podobalo .. ja wcią szukam bldu .. i dziś znalazlam nowy powód ... lzy ju nie pomogą ... jeśli jest =le to postanowilam e moe juz by tylko gorzej .. zbuntowalam si przed calym światem .. oducilam leki rechabilitacje .. nie zaley mi na tym by by zdrowym .. alosne ale prawdziwe ... w takich momtach nie wierzy si w nic .. wszystko wydaje si ogromną trudnością .. kiedy w ciągu tych kilku tygodni roslam w sil naprawde wierzylam e wszystko bdzie oki czulam si silna i chcialm by zdrowa tak teraz jest mi to obojtne ... tsknie za tym uczuciem radości .. ale trzeba si przyzwyczai do bólu bo na nim bdzie polega moje ycie ..
hm.. wrócilam .. raczej nie .. ja tu cay czas bylam .. ale potkenlam się .. upadlam i bolalo .. ale rana się goi .. zostanie blizna i to dość duża ... potraktuje ją jako ostrzeżenie ... chyba przestaje żalować tego co bylo .. choć boli i skutki tego czuje do dziś to .. tęsknie i wstyd mi się do tego przyznać ... trzeba wierzyć że warto jest żyć .. będe na ciebie czekać .. kim kolwiek jesteś ... i będe cię kochać na tyle mocno że nie zwątpisz .. a teraz .. bardzo mi ciebie brakuje .. otrzyj lezke z mego oczka niech nie plynie już .. yh dziś przypadkowo znalazlam miejsce w którym moja mama schowala przedemną wszystkie leki .. boi się o mnie .. ale dla mnie to jest obojętne .. wszystko ma dla mnie nijaki sens .. może to chwilowe .. lecz ta chwilka już trwa i trwa .. postanowilam schować swoje prawdziwe ja w kąt .. udaje kogoś innego aby mieć ludzi przy sobie .. ciężko ... walcze sama z sobą .. bólu już nie czuje .. widocznie ma boleć .. ktoś tego chcial ... ból jest dla mnie karą ...